Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: Kate Millet – Teoria polityki pÅ‚ciowej

Dodane przez kasia dnia 26-02-2009 20:51
#39

Emilia Korytkowska napisał/a:
Czy uwazacie, ze istnieje możliwość negocjowania ról w systemie patriarchalnym, o ktorym pisze Millet? Być może to właśnie ta możliwość negocjowania ról sprawia, ze patriarchat stale się reprodukuje i nigdy nie można z niego wyjsc calościowo?


Moze to bardziej kwestia tego, ze patriarchat jest systemem, co oznacza, ze nie polega po prostu na tym, ze jakis tam zly mezczyzna wykorzystuje jakas tam biedna kobiete (lub: wielu mezczyzn i wiele kobiet). Negocjowanie oczywiscie moze spowodowac, ze na pewnym poziomie patriarchat sie zachwieje (na przyklad w egalitarnej rodzinie, ktora rowno sie dzieli obowiazkami itp), ale na ile ma to znaczenie dla patriarchatu jako systemu? Kobiety ciagle beda postrzegane jako odpowiedzialne za opieke i podporzadkowane, mezczyzni beda systemowo na uprzywilejowanej pozycji (czy tego chca, czy nie). Moze to kwestia masy krytycznej? Moze jesli np. 90 procent ojcow bedzie szlo na urlopy ojcowskie itp, to cos bedzie moglo zaczac sie zmieniac? Patriarchat istnieje poprzez instytucje, bez przemian instytucjonalnych niewiele mozna... Nie wiem, jak duze znaczenie ma tu mozliwosc negocjownaia lub jej brak.