Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: Butler. Podmiot Feminizmu

Dodane przez Megi dnia 12-03-2009 21:14
#63

Emilia Korytkowska napisał/a:
Megi, nie chodzi o to, aby nagle zaprzestac dzialania, usiasc i zaczac myslec nad podmiotem feminizmu Smile Ale faktycznie w polskim dyskursie feministycznym nie znajdzie sie zbyt wiele rozwazan na temat tego, w czyim imieniu mowimy, a kogo wtedy wykluczamy za cene politycznosci naszego glosu. My kobiety, my feministki, wiec my mamy racje. I to poczucie wyzszosci i oswiecenia, ktorym feministyczny dyskurs traktuje "plebs".... Mowisz: "my walczymy" - czyli kto?, o co? - skupione na "walce" srodowiska feministyczne czuja sie silne, staja w pozycji wladzy, i nie problematyzuja tego, w imieniu jakich kobiet mowia.


Wyższość i oświecenie, hm, to chyba dotyczy akademiczek, tak? Podział na inteligencję, plebs itp. Doświadczenie kobiety, która jest profesorką i tej, która pracuje jako kasjerka w Biedronce wcale nie musi być tak bardzo odmienne. I często nie jest. Choćby na sali rozpraw w czasie rozwodu lub kiedy żyją w domu "przemocowym".

Ja, feministka, plebs, inteligencja, biedna, bogata. Every woman in me Smile