#40
Przemek napisał/a:
Czy rzeczywiście jest potrzebna jakaś "jedna wizja"? Może sprawiedliwsza i bliższa praktyki jest koncepcja nauki jako polilogu różnych perspektyw?
Dzisiejszej nauki chyba juz nie da się w ogóle opisywać w termianch jednej wizji, problem polega na tym, że mamy do czynienia z czymśc, co Ulrich Beck nazywa feudalizacją nauki, to znaczy zaprzężeniem jej w służbę róznych konkurujacych interesów. Można znaleźć dowolną chyba ilość insytytucji określanych jako naukowe i ludzi z tytułami profesorów, którzy będą uzasadniać sprzeczne tezy (np czarni są mniej inteligentni lub odwrotnie, efekt cieplarniany istnieje lub nie, etc). Więc samo waloryzowanie wielości i różnorodności perspektyw tu nie wystarczy. Trzeba się zastanowić czemu/komu te persoektywy służą i czy pluralizm nie jest pozorny.