Tytu³: ekologia i sztuka - Think tank feministyczny :: wiedze usytuowane i ucieleÅ›nienie

Dodane przez Monika Bobako dnia 16-04-2009 20:09
#50

Ja chciałabym wrócić jeszcze do tekstu Grosz, do pewnej kwestii, która też wydaje mi się warta przedyskutowania i mnie trochę niepokoi.

Grosz bardzo mocno podkreśla kwestię nieredukowalności różnicy płci (na poziomie ciała) i konieczności jej uwzględnienia w konstruowaniu podmiotowości i tworzeniu i analizowaniu struktur wiedzy. Niby zauważa konieczność uwzględnienia innych osi różnicy, jak rasa czy klasa, mówi nawet o tym, że nie można ich analizować jako osobnych przecinających się kategorii a tylko w ich wzajemnym konstytuowaniu się. Ale w moim przekonaniu nie bierze pod uwagę tego, że w różnych kontekstach społeczno-kulturowo-politycznych różne osie różnicy mogą odgrywać centralną rolę w kształtowaniu struktur wiedzy i struktur społecznych. Gdzieś sugeruje nawet ponadhistorycze i ponadkulturowe znaczenie dychotomii płci, ale można przywołać całą masę analiz pokazujących, że w różnych kontekstach ta dychotomia nie była tak silnie zaznaczona, nie była główną relacją strukturyzującą i hierarchizującą życie społeczne. Bell hooks dowodzi na przykład, że w przypadku Stanów Zjednoczony taką relacją nie była płeć ale rasa, różne badaczki afrykańskie pokazują, że w przypadku niektórych historycznych społeczeństw afrykańskich taką relacją było starszeństwo. Oyeronke Oyewumi stwierdza nawet, że przed pojawianiem się wśród Jorubów europejskich kolonizatorów, którzy narzucili swoje genderowo kodowane struktury ekonomiczne, społeczne, prawne, nie można mówić o istnieniu w tamtym społeczeństwie rkobietr1; i rmężczyznr1; w znaczeniu w jakim my tych pojęć używamy, bo anatomiczna odmienność ciał kobiet i mężczyzn oraz funkcje reprodukcyjne nie przekładały się na żadne hierarchie, ograniczenia czy przywileje w żadnej ze sfer życia społecznego, ekonomicznego czy politycznego. Najistotniejszą społecznie różnicę wyznaczał wiek, a nie płeć.
Zastanawiam się czy te spostrzeżenia nie są czymś, co też trzeba brać pod uwagę w rozmaitych analizach emancypacyjnych.