| 
 Witam, co z tym Foucault? 
 | 
| EwaCh | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:22 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 469 
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42 
  | 
Potrzeb wiecej wyjatkow  czy dewiacji  od normy, zeby zmienic regule...  | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| EwaCh | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:24 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 469 
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42 
  | 
Foucault pisze o  wzajemnych dostosowaniu akumulacji ludzi i form akumulacji  kapitalu | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Przemek | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:26 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 80 
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56 
  | 
Ale istotna jest też sfera komunikacji, form symbolicznych | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| magdalenaO | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:26 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 135 
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32 
  | 
to samo było w tekscie o frugo i elastycznych ciałach.
 mag 
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| magdalenaO | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:28 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 135 
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32 
  | 
EwaCh napisał/a:
Potrzeb wiecej wyjatkow  czy dewiacji  od normy, zeby zmienic regule...    A jak Pani się to udało? Może tu jest "metoda"?
 mag 
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| kasia | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:29 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 51 
Data rejestracji: 04/08/2006 13:36 
  | 
jeszcze o uniwersytecie: z jednej strony jest rzeczywiscie tak, jak piszcie: uniwersytet zmienia sie w fabryke, a akademicy w przedsiebiorcow od zdobywania grantow i robienia badan przydatnych dla biznesu. z drugiej strony jednak jest tez spory opor przeciwko temu. trwajaca obecnie miedzynarodowa kampania reclaim your education rozkreca sie dosc mocno (w Polsce troche tez), w Danii tego typu krytyka przemian edukacji jest dosc powszechna. Tyle tylko ze w model edukacji jako fabryki w neoliberalnym swiecie wpisane sa potezne ekonomiczne stawki, wiec zastanawiam sie, na ile opor moze byc skuteczny i faktycznie doprowadzic do jakichs namacalnych przemian...   | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| EwaCh | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:30 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 469 
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42 
  | 
Tak, Przemku.  Żadne z nich nie mają priorytetu,  trudno jedne od drugich oddzielić. Aktywność produkcyjna,  wytwarzanie sensu  i stosunki panowania (władza)  wzajemnie się dopasowują, przy czym władza jest tym co pełni tu rolę koordynacyjna.   | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| magdalenaO | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:34 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 135 
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32 
  | 
 kasia napisał/a: 
jeszcze o uniwersytecie: z jednej strony jest rzeczywiscie tak, jak piszcie: uniwersytet zmienia sie w fabryke, a akademicy w przedsiebiorcow od zdobywania grantow i robienia badan przydatnych dla biznesu. z drugiej strony jednak jest tez spory opor przeciwko temu. trwajaca obecnie miedzynarodowa kampania reclaim your education rozkreca sie dosc mocno (w Polsce troche tez), w Danii tego typu krytyka przemian edukacji jest dosc powszechna. Tyle tylko ze w model edukacji jako fabryki w neoliberalnym swiecie wpisane sa potezne ekonomiczne stawki, wiec zastanawiam sie, na ile opor moze byc skuteczny i faktycznie doprowadzic do jakichs namacalnych przemian...    to samo dzieje się w instytucjach kultury - np. muzeach. Ja niestety nie sądze by opór mógłbyć tu skuteczny
 mag 
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Monika Bobako | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:35 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 39 
Data rejestracji: 19/02/2009 21:45 
  | 
 kasia napisał/a: 
jeszcze o uniwersytecie: z jednej strony jest rzeczywiscie tak, jak piszcie: uniwersytet zmienia sie w fabryke, a akademicy w przedsiebiorcow od zdobywania grantow i robienia badan przydatnych dla biznesu. z drugiej strony jednak jest tez spory opor przeciwko temu. trwajaca obecnie miedzynarodowa kampania reclaim your education rozkreca sie dosc mocno (w Polsce troche tez), w Danii tego typu krytyka przemian edukacji jest dosc powszechna. Tyle tylko ze w model edukacji jako fabryki w neoliberalnym swiecie wpisane sa potezne ekonomiczne stawki, wiec zastanawiam sie, na ile opor moze byc skuteczny i faktycznie doprowadzic do jakichs namacalnych przemian...    
 
Z tego wyłania siębardzo fatalistyczna wizja, że opór jest dla straceńców.  | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| magdalenaO | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:38 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 135 
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32 
  | 
nie dla straceńców ale też nie jest możliwy (skuteczny) w ramach gospodarki neoliberalnej.
 mag 
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Przemek | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:40 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 80 
Data rejestracji: 02/04/2009 19:56 
  | 
czy pesymizm co do możliwości oporu nie pochodzi z przywiązania do innej definicji władzy niż ta, o której pisze Foucault? on przecież twierdzi, że nie ma władzy bez oporu, możliwość oporu jest wpisana już w samą strukturę stosunków władzy | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
 | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:41 
 | 
 
  
  
Postw:  
Data rejestracji: 01/01/1970 01:00 
  | 
jest nadzieja!   niedawno planowano rozwiązać IFiS PAN, usunąć filozofię i zamienić SNS w CNS (Centrum Badań Społecznych czyli darmowa agende rządowo-marketingową oparta na socjologii ilościowej) zbuntowalismy się (doktorantki i doktoranci) i waz z filozofami (z kadry) udaremnilismy pomysł władz (dyktowany potencjalna kasą z budżetu państwa i UE), IFiS został i filozofia w SNS też, trzeba tylko się zorganizować! | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| EwaCh | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:42 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 469 
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42 
  | 
 w w hierarchiach wiedzy najwyzszy status ma dzisiaj ekonomia (neoklasyczna w chicagowskim wydaniu) Polityczna racjonalnościa przemian, czy globalna strategia jest marketyzacja. Potrzebne opory przeciwko efektom ekonomicznego upodmiotowienia, ale takze podwazanie ekonomicznej racjonalnosci. W dyskursie feministycznym czy lgbt prawie tego nie ma, z wyjatkiem paru projektow | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| kasia | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:45 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 51 
Data rejestracji: 04/08/2006 13:36 
  | 
 magdalenaO napisał/a: 
nie dla straceńców ale też nie jest możliwy (skuteczny) w ramach gospodarki neoliberalnej.  
 
no i dlatego w Barcelonie strajkujących przez kilka miesięcy studentów w końcu spacyfikowała policja. co pokazuje, jak wazną z punktu widzenia państwa instytucją produkowania prawdy jest uniwersytet. Gdy pojawiają sie jakoś tam skuteczne próby przedefiniowania dyskursu do akcji wkraczają poteżne siły mające przywrócić ład. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| magdalenaO | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:47 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 135 
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32 
  | 
Kacha Szaniawska napisał/a:
jest nadzieja!    niedawno planowano rozwiązać IFiS PAN, usunąć filozofię i zamienić SNS w CNS (Centrum Badań Społecznych czyli darmowa agende rządowo-marketingową oparta na socjologii ilościowej) zbuntowalismy się (doktorantki i doktoranci) i waz z filozofami (z kadry) udaremnilismy pomysł władz (dyktowany potencjalna kasą z budżetu państwa i UE), IFiS został i filozofia w SNS też, trzeba tylko się zorganizować!   Ale za to na UŚ z filozofią coraz gorzej, a problematyka gender (pomijając drobne wyjątki) jest praktycznie nieobecna
 mag 
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| EwaCh | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:49 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 469 
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42 
  | 
Jesli czytamy wladze przez opor to rzeczywiscie troche wiecej sie dzieje,  w sensie negacji (np protesty  pracownicze, protesty przeciwko prywatyzacji edukacji np. http://cia.bzzz.net/proces_bolonski_dostosowywanie_edukacji_do_wymogow_kapitalu), ale jednoczesnie mamy  wchloniecie protestow,  czy prewencyjne taktyki  Np bunt kobiecy jest zagospodarowywany przez okrezne teorie stereotypu. Uciska nas steotyp, ktory jest przyczyna ucisku - co mobilizuje do protestu przeciwko stereotypom, a nie formom ucisku. Koniecznie trzeba na agende feministyczna czy lgbt wlozyc krytyki wladzy i krytyki ekonomii | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| Monika Bobako | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:50 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 39 
Data rejestracji: 19/02/2009 21:45 
  | 
 EwaCh napisał/a: 
 w w hierarchiach wiedzy najwyzszy status ma dzisiaj ekonomia (neoklasyczna w chicagowskim wydaniu) Polityczna racjonalnościa przemian, czy globalna strategia jest marketyzacja. Potrzebne opory przeciwko efektom ekonomicznego upodmiotowienia, ale takze podwazanie ekonomicznej racjonalnosci. W dyskursie feministycznym czy lgbt prawie tego nie ma, z wyjatkiem paru projektow  
 
Pytanie na czym miałyby polegać takie opory? Ja widzę ciągły rozziew, a nawet sprzeczność,  między tym co można proponować jako długofalowy i szeroki projekt feministycznej zmiany społecznej, a tym, co można proponować konkretnym kobietom tu i teraz, które muszą przeżyć z dnia na dzień w zastanych warunkach. Czy w tym drugim przypadku to nieszczęsne aktywizowanie kobiet do przedsiębiorczości nie jest czymś, co może dać im nadzieję, a w niktórych, bardzo niewielu pewnie, przypadkach realną możliwość zmainy? Kto, w jakich warunkach może pozwolić sobie na opór? Od kogo można wymagać tegoopopru? Czy dla większości warunkiem przetrwania nie jest rozpaczliwe dostosowanie się do status quo? | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| magdalenaO | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:53 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 135 
Data rejestracji: 26/02/2009 20:32 
  | 
Niektórym niestety to status quo po prostu bardzo odpowiada. Mam wrażenie że część kobiet nie chce zmiany. jak można wzywać do oporu kogoś kto nie chce zmiany?
 mag 
 | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| EwaCh | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:57 
 | 
 
  
Administrator
  
Postw: 469 
Data rejestracji: 07/07/2006 20:42 
  | 
Przemek napisał/a:
Nie mówiąc już o wadze zdania sobie sprawy z podporządkowania. Skoro jesteśmy nośnikami władzy, to możemy też uprawiać dywersję   , o ile sobie z naszego statusu zdamy sprawę    
 
Ale czy  rekonstrukcja siebie,  jest mozliwa wylacznie na poziomie jednostki, bez wspolpracy z innymi? Wydaje mi sie to niemozliwe. Inaczej podtrzymujemy procesy  indywidualizacji. | 
|   | 
 
 
 
 | 
 | 
| kasia | 
 Dodany dnia 28-05-2009 20:57 
 | 
 
  
Uytkownik
  
Postw: 51 
Data rejestracji: 04/08/2006 13:36 
  | 
Monika Bobako napisał/a:
EwaCh napisał/a: 
 w w hierarchiach wiedzy najwyzszy status ma dzisiaj ekonomia (neoklasyczna w chicagowskim wydaniu) Polityczna racjonalnościa przemian, czy globalna strategia jest marketyzacja. Potrzebne opory przeciwko efektom ekonomicznego upodmiotowienia, ale takze podwazanie ekonomicznej racjonalnosci. W dyskursie feministycznym czy lgbt prawie tego nie ma, z wyjatkiem paru projektow 
Pytanie na czym miałyby polegać takie opory? Ja widzę ciągły rozziew, a nawet sprzeczność,  między tym co można proponować jako długofalowy i szeroki projekt feministycznej zmiany społecznej, a tym, co można proponować konkretnym kobietom tu i teraz, które muszą przeżyć z dnia na dzień w zastanych warunkach. Czy w tym drugim przypadku to nieszczęsne aktywizowanie kobiet do przedsiębiorczości nie jest czymś, co może dać im nadzieję, a w niktórych, bardzo niewielu pewnie, przypadkach realną możliwość zmainy?    
 
Niby tak, ale z drugiej strony zamiast uczyć kobiety po raz setny jak pisac cv i zachowywac sie na rozmowie kwalifikacyjnej (na którą wiekszosc z nich zapewne nie trafi), można pomagac im zakładać spółdzielnie socjalne... Ale pytanie o to, kto moze pozwolic sobie na opor musimy sobie stawiac, a przynajmniej pamietac, ze rzeczywiscie wiele osob zwyczajnie nie moze. | 
|   | 
 
 
 
 |